Greckie związki zawodowe wzywają do strajku, by obalić nowe porozumienie „oszczędnościowe”

| 15 lipca 2015

antarsya.grecja

Panos Garganas z Aten ? 14 lipca 2015

Pracownicy dali natychmiastową odpowiedź na kapitulację greckiego rządu wobec kredytodawców, spotykając się już po kilku godzinach, by wezwać do masowego strajku pracowników sektora publicznego.

Strajk odbędzie się w środę, 15 lipca.

Wtedy rozpocznie się głosowanie parlamentarne nad ustawami wymaganymi przez Unię Europejską, Europejski Bank Centralny i Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Pracownicy planują demonstrację przed greckim parlamentem na Placu Syntagma.

Decyzja o strajku została podjęta 13 stycznia na spotkaniu 200 pracowników sektora publicznego zorganizowanym przez centralę związkową  ADEDY.

Obecni byli nie tylko liderzy związkowi, lecz także szeregowi pracownicy – i byli oni w bojowym nastroju.

Decyzja rządu to nie tylko zwrot o 180 stopni.

W referendum [które odbyło się 5 lipca] ludzie zagłosowali na NIE przeciwko porozumieniu „oszczędnościowym”, a rząd zgodził się na drugie, które było jeszcze gorsze.

Rodzinom z klasy  pracowniczej grożą teraz natychmiastowe straty dochodów z pensji i emerytur oraz zwolnienia z pracy.

Pracownicy, którzy odzyskali miejsca pracy lub były one im obiecane po zwolnieniach dokonanych przez poprzedni rząd, są znów zagrożeni utratą pracy.

Są to  m. in.  pracownicy państwowej telewizji ERT, których przywrócono do pracy w czerwcu po dwóch latach kontroli pracowniczej.

Ich związek jako pierwszy wezwał do strajku 10 lipca na spotkaniu kampanii Koordynacja Przeciwko Zwolnieniom.

Nie są oni częścią ADEDY, ale dołączą do demonstracji w dniu  protestu.

Pracownicy metra w Atenach głosowali za dołączeniem się do strajku. Inne związki zawodowe znajdują się pod presją by zastrajkować razem z ponad 600 tys. pracowników sektora publicznego i prywatnego.

Porty są już prywatyzowane i porozumienie mówi także o poćwiartowaniu państwowej firmy energetycznej i sprzedaniu jej części.  Pracownicy tej branży też chcą walczyć.

Socjaliści w związkach zawodowych również wzywają do kolejnego, 48-godzinnego strajku za tydzień, kiedy druga część ustawy ma być uchwalona.

Strajki już zatrzymały cięcia i zamykanie zakładów w niejednym miejscu. Obaliły poprzedni rząd i doprowadziły do tworzenia lewicowego gabinetu.

Dziś strajkowanie pozwoli bronić płac i miejsc pracy. Może także pójść dalej niż uległa lewica, która dziś rządzi, i zbudować silniejszą, antykapitalistyczną lewicę.

Ludzie są wściekli ? jednak pytanie brzmi: kto będzie prowadził ruch? Na początku była panika. Obecnie strajki i demonstracje konkretyzują opozycyjne działania.

Strajki i demonstracje zapewnią, że głosowanie na NIE będzie zatwierdzone i porozumienie nie przejdzie.

Tłumaczyli Emma Żebrowska i Andrzej Żebrowski

Category: Uncategorized

Comments are closed.